Jest 22.14 i tak sobie weszłam na swojego bloga.
Ostatni post dodany miesiąc temu. Myślę wtedy, że było nieraz gorzej.
I siedzę.
...
Tak, teraz dalej siedzę.
...
Przeglądając swoje najstarsze posty zdałam sobie sprawę z tego, jak bardzo się zmieniłam- mój sposób pisania, myślenie i wszystko inne.
I nagle takie- hej, może napiszę coś! Zrobię post! Jakiś fajny post, który uratuje mojego bloga i przywróci mi chęci na dalsze pisanie!
Szybko, wystarczy kliknąć 'nowy post' i do dzieła!
...
Kliknęłam. I na tym się skończyło, piszę jedynie >znowu< coś, co nic nie wnosi...
No słuchajcie, czy ja jestem leniem czy czym?...
Chcę i nie chcę pisać.
To niedojrzałe, wiem.
Chciałabym coś napisać, ale to byłoby na siłę...
No kurczę, a mam tyle pomysłów!!!
Może to jakaś choroba? ._.
...
Ech, i tak tego już pewnie nikt nie przeczyta.
A, i dzięki Emma za pomysły- niestety nie mogę się zebrać.
Nie martw się tak :)
OdpowiedzUsuńMoże dasz jeszcze radę.
Tak czy siak czekam na nowego posta ;)
I pozdrawiam cieplutko !!!
jaki słodziaczek ! Aż za słodką ! Ja kiedyś miałam rybkę, ale niechcący
OdpowiedzUsuńspuściłam ją w toalecie :( Myślałam żę nie żyje
Pozdrawiam !
LovelyBooks